12 lutego, 2016

Poszli boso...

"I dopiero gdy, zawoła Bóg

To pożegnam wszystkie te rzeczy i znów

Pójdę boso, pójdę boso, pójdę boso, pójdę boso...

Boso..."

(Zakopower "Boso")

Gdzieś nad jeziorem w Galilei, albo w Malanowie, albo gdziekolwiek na świecie...

W niedzielę, wczoraj a może dzisiaj?

Grupa przyjaciół poszła na ryby, no może Piotr i Andrzej, Jakub i Jan...

Albo Marcin, Sebastian, Bartek i Marcin...

Pogoda była piękna, ryby leniwe brały jak chciały.

Jakieś potwory wodne, węgorze i płocie, a może trocie?

Muzyka z radyjka cicho płynie,

Rybacy cicho podśpiewują by ryb nie spłoszyć:

"Pójdę boso, pójdę boso, boso..."

Aż Piotr mówi: patrzcie o nas śpiewają:

"frak, płaszcz, but, szal, zegar, parasol..."

To nasze rzeczy o rety!

A jakbyśmy mieli to wszystko zostawić?

I nagle dziwny Rybak się pojawił

W kapeluszu długich włosach

Z podbierakiem w ręku

I zamiast ryby wyciągać,

On na Człowieka zaczyna spoglądać.

I krótko rzecze: "Zostawcie to wszystko!

Pójdźcie za mną, a będziecie Rybakami ludzi!"

I mocna chwila wahania, jak to zostawić wszystko i pójść za Obcym

A może tak bliskim?

Nawet wędki, sieci, ryby, buty,szal, zegar zostawić mamy?

I znów w radyjku cicho leci:

""I dopiero gdy, zawoła Bóg

To pożegnam wszystkie te rzeczy i znów

Pójdę boso, pójdę boso, pójdę boso, pójdę boso...

Boso..."

I poszli boso za Rybakiem - Chrystusem

Zostawili wszystko całe swoje dotychczasowe życie.

Poszli boso, boso...

A Ty zostawiłbyś wszystko dziś i poszedł za Chrystusem?

Dom, pracę, najbliższych, przyjaciół?

Malanów, komórki, tablety, laptopy, Internety?

Oni poszli boso..

A Ty???

Ks. Marcin

Pozostałe aktualności